Rajd (nie)ekologiczny
To miał być jeden z kolejnych rajdów „Na powitanie wiosny” – w tytule. W rzeczywistości okazał się jej pożegnaniem – przynajmniej na krótko.
Po serii dni z temperaturą powyżej 17 stopni ten rajd okazał się być wyjątkowo zimny, wietrzny i ponury. Wybraliśmy się więc w drogę do Jeżewa w nastrojach niezbyt wiosennych. Pokonując 6 kilometrów dzielące nas od szczawińskiego lasu, mijaliśmy sterty śmieci, wysypiska domowych odpadów. Pługi traktorów pracujących w pobliżu autostrady przewalały kolejne warstwy ziemi naznaczone plastikowymi kubkami po danonkach, butelkami pepsi, opakowaniami po snickersach, a w górę wzbijały się wszechobecne foliowe woreczki.
Szkoda, że wśród obecnych na rajdzie członków SU zabrakło szkolnych ekologów. Byłoby o czym dyskutować przy leśnym ognisku.
Opiekun SU: Zbigniew Królikowskii