
Przyrodnicza wycieczka do Załęcza Wielkiego
Załęczański Parki Krajobrazowy powitał  nas piękną pogodą i urokliwym krajobrazem, w którym nadrzędną rolę odgrywa  Wielki Łuk Warty wraz z jej najpiękniejszym, dzikim korytem. 15 maja uczniowie  klasy 1 TUG i klasy 2 TUG  z opiekunami – Panią Violettą Pietrzykowską i Panem Sebastianem Kozickim  – udali się na wycieczkę do Nadwarciańskiego Grodu w Załęczu Wielkim. Wyjazd  odbył się w ramach projektu Eko – Smaki  Cezaka, współfinansowanego ze środków WFOŚiGW w Łodzi. Całodniowa wycieczka  była nie tylko okazją do integracji i aktywnego odpoczynku na świeżym powietrzu.  Uczniowie i ich opiekunowi mogli uczestniczyć w niezwykle ciekawych zajęciach  przyrodniczych, zorganizowanych przez Nadwarciański Kampus Ekologiczny. Zaplanowano  profesjonalnie zorganizowane biegi na orientację – większość naszych uczniów  nie miała problemu z odczytaniem mapy i orientacją w terenie, a ci, którym  dopisywała kondycja fizyczna, zajęli pierwsze miejsca i zostali nagrodzeni  gromkimi brawami (w kategorii dziewcząt najlepsza była Kasia Kozak, a wśród  chłopców – Michał Olczak). Po obiedzie przyszedł czas na edukację ekologiczną.  Wiele radości wywołały u uczestników i opiekunów zajęcia hydrologiczne –  łowienie bezkręgowców i kręgowców wodnych w rzece Warcie i pobliskim stawie, a  potem analiza składu gatunkowego pod kątem bioindykacji wody. Były też zajęcia  z gleboznawstwa, czyli omówienie budowy gleby, jej rodzajów i parametrów  fizyko-chemicznych. Uczniowie samodzielnie wykonywali podstawowe pomiary  właściwości gleby. Ostatnim etapem naszych zajęć była wycieczka objazdowa po  Jurze Polskiej z przystankiem m.in. w Lisowicach. Znajduje się tam nieczynny  kamieniołom wapieni z doskonale widocznym jurajskim profilem geologicznym i  licznymi skamieniałościami. Nasi uczniowie wysłuchali krótkiego wykładu  geologicznego, a później przystąpili do poszukiwań skamieniałości amonitów,  gąbek – czyli morskich zwierząt, które dostarczają cennej wiedzy o faunie i  florze, rozwijającej się na tych terenach w jurze i kredzie.
               Wycieczkę zakończyliśmy kolacją. Zmęczeni,  ale zadowoleni z wyprawy, późnym wieczorem wróciliśmy do Zgierza. Niech żałują  ci, którzy nie chcieli z nami podróżować do Załęcza Wielkiego, a także  spóźnialscy…
              
Sebastian Kozicki