Florencja nad Łabą
(wycieczka młodzieży do Pirny, Drezna, Miśni i trochę dalej)
Trzy zbyt krótkie dni. Dwie jeszcze krótsze noce. Trzy różne miasta nad tą samą rzeką, pomiędzy winnicami szczepu Blanc de Noirs i skałami piaskowca. Dwa zamki z rodzimego budulca Saksonii Szwajcarskiej wzdłuż meandrów Łaby i jedyny w swoim rodzaju Zwinger – zespół pałacowy królewskiej rodziny Wettinów w stylu szalonego rokoko, a do tego setki schodów, w górę i w dół.
Dwie galerie: „Starych Mistrzów” z historią malarstwa europejskiego i okazjonalna wystawa francuskich kolorystów z nieocenionym Camillem Pissaro, który siłą światła i kolorów południowej Francji przyciąga tłumy i ciepło do chłodnych sal muzealnych Drezna.
Dziesiątki obrazów i tyleż samo historycznej porcelany w muzeach, wystawach, katedrach na „największym balkonie Europy” – Tarasach Brühla. A wszystko to zanurzone w klimacie wczesnego średniowiecza, głębokiego baroku i późnego renesansu.
W drodze powrotnej urocze miasteczko ze słowiańsko brzmiącymi nazwami domów, ulic i skwerów, gdzie dla kontrastu wobec słodko warzonego piwa można popróbować jednej z 10 regionalnych musztard.
Czy Florencja leży nad Łabą? - warto sprawdzić samemu. To zaledwie godzina drogi na zachód od Nysy Łużyckiej, w środku wspaniałej Europy.
Z. Królikowski, M. Matusiak